O relacjach z sąsiadami można by napisać niejedną powieść. Właściwie dobór sąsiadów jest jak loteria, zależy czy dobrze, czy też źle Ci się trafi. Są sąsiedzi, którzy w niczym nam nie przeszkadzają i dbają o dobro wspólne, jednak są i tacy, którzy potrafią zatruć nam życie i nie dbają o nic. Porozmawiajmy o normach i zasadach, które dotyczą wspólnego, sąsiedzkiego życia. (uprawnienia budowlane)
Zasady życia w sąsiedztwie
Prawo własności
Treść dotycząca prawa własności (art. 140 Kodeksu Cywilnego) jest dość zagmatwana. W niej znajdziemy takie stwierdzenie: (uprawnienia budowlane program)
„W granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może, z wyłączeniem innych osób, korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą.” Co więc z niej wynika? Otóż, zgodnie z treścią artykułu prawo własności: (segregator egzamin ustny uprawnienia)
– przysługuje tylko właścicielowi rzeczy (w tym przypadku nieruchomości), a więc podmiotowi (może to być osoba fizyczna, małżeństwo, firma, bank), którego własność odnotowana jest w Księgach Wieczystych i/lub potwierdzona Aktem Notarialnym, – nie przysługuje osobom użytkującym nieruchomość za zgodą właściciela (np. współmieszkańcom czy też wynajmującym), – obowiązuje jedynie w granicach własności, w tym wypadku nieruchomości, której jest się właścicielem, – jest ograniczone przez inne Ustawy i zasady współżycia społecznego. (uprawnienia budowlane kontakt)
Teoria i praktyka
Prawo własności w teorii wydaje się dość jasne, po odpowiednim jego wytłumaczeniu. Jednak jak się okazuje w praktyce są duże problemy z jego stosowaniem. Czysto teoretycznie więc, jeżeli jesteśmy w właścicielami działki i domu, który na niej postawiliśmy – powinniśmy mieć prawo do robienia wszystkiego, na co mamy ochotę. Ale jak się okazuje, nie będziemy nigdy całkowicie wolni, ponieważ należy odpowiednio dostosować się do zasad życia sąsiedzkiego. Co obejmują takie zasady? I tutaj mamy problem, ponieważ nie ma nigdzie definicji określającej zasady życia sąsiedzkiego. Jest to prawniczo całkowicie niedookreślony termin, a skoro ma taką formę to oznacza zachowanie minimum poprawności w naszych sąsiedzkich stosunkach. Tu była mowa o domu. Zupełnie inaczej jest w przypadku mieszkania czy lokalu. Choć w jego granicach obejmuje nas prawo własności, to jedynie w granicach nieruchomości, w której się znajduje, obowiązują nas zasady określone przez właściciela bądź zarządcę całego budynku. Aby uniknąć niedomówień, spółdzielnie oraz administracje wprowadzają różnorodne regulaminy i zasady wspólne dla wszystkich mieszkańców nieruchomości. W teorii jesteśmy właścicielami swojego mieszkania, więc tak jak w przypadku domu na działce możemy robić, co chcemy. Z drugiej jednak strony obowiązują nas regulaminy i ograniczenia narzucone nam przed wspólnotę lub spółdzielnię. Cisza nocna więc jest w praktyce całkowicie pojęciem umownym. Co to oznacza? Prawniczą paplaninę i prawo bez prawa. (uprawnienia budowlane 2022)
Co wolno, a czego nie wolno?
Prawnicy dość jasno określają, czym są „zasady współżycia społecznego”. Otóż, chodzi przede wszystkim o takie działanie, które zapobiega tzw. negatywnej immisji oraz mieści się w granicach norm zachowań lokalnych. Dlaczego właśnie lokalnych? Lokalnych dlatego, że np. dla przykładu – Sopot czy Kołobrzeg to miasta, które w sezonie tętnią życiem, więc dopuszcza się głośne rozmowy i organizowanie imprez do późnych godzin wieczornych. Takie samo zachowanie jednak w innym mieście, w którym większość ludzi chodzi na poranną zmianę do pracy nie jest absolutnie dopuszczalne. Zasady wspólnego sąsiedzkiego życia opierają się więc głównie na domniemaniu, czego wolno, a czego nie, a właściwie – co wypada, a czego nie wypada. Zrobienie grilla w piątek czy w sobotę jest ok, jednak już niedziela będzie dość ryzykownym terminem. Więc co wolno, a czego nie wolno, co należy, a co nie – pozostawiamy Waszej wyobraźni.
